Z dziejów Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce w latach 1956-1989

W gorących dniach roku 1980 i 1981 rozwijała się bardzo burzliwie działalność Klubów Inteligencji Katolickiej. Oprócz czterech dotychczas istniejących Klubów powstawały nowe, jeszcze nie zarejestrowane, a ich liczba wymykała się spod kontroli władz. W październiku powstały Kluby Inteligencji Katolickiej: w Gdańsku, Szczecinie, Katowicach, w listopadzie: w Elblągu, Nowym Sączu, Gorzowie Wielkopolskim, Częstochowie, Wałbrzychu, w grudniu: w Białymstoku, Koszalinie, Tarnowie, Olsztynie. Władze partyjne-rządowe, zaabsorbowane poczynaniami „Solidarności” nie oponowały początkowo rozwojowi elitarnych KIK-ów. Poza tym dbały też o dobre stosunki z biskupami, licząc na pomoc z ich strony w mediacjach ze związkiem.

Od stycznia 1981 r. sytuacja się zmieniła, władze zaczęły hamować dynamikę ruchu klubowego. W styczniu w porozumieniu z partią (PZPR) Janusz Zabłocki utworzył Polski Związek Katolicko-Społeczny (dalej: PZKS). Grupy ludzi wyrażające chęć zarejestrowania swej działalności pod szyldem KIK, odsyłano właśnie do PZKS-u. Dopiero na skutek interwencji biskupów u władz państwowych, takie naciski ustały. Powstawały kolejne Kluby. Rozwijała się współpraca między nimi. Spotykali się często na różnego rodzaju uroczystościach; najliczniej przybywano na Dni Modlitw Inteligencji Katolickiej na Jasnej Górze. Na jednym ze wspólnych zebrań uznano, że ruch KIK-ów powinien zachować apolityczny charakter i nie przekształcać się w organizację polityczną. Na spotkaniu w Gdańsku w maju 1981 roku sformułowano kilka wspólnych zasad: Kluby powinny być mecenasem i odbiorcą kultury; opierając się na społecznej nauce Kościoła powinny podejmować problem rozwoju kultury i etyki pracy; działać na rzecz ochrony rodziny i prawa do życia oraz przeciwdziałać się ateizacji i walczyć z patologiami społecznymi.
13 grudnia 1981 roku wprowadzono w Polsce stan wojenny. Do zachowania spokoju nawoływał Kościół: Nasz ból jest bólem Narodu sterroryzowanego przez siły wojskowe – głosili biskupi.
Dekret o stanie wojennym zakazywał strajków i manifestacji, a także głosił, że Jeżeli działalność stowarzyszenia, związku zawodowego, zrzeszenia albo organizacji społecznej lub zawodowej godzi w ustrój polityczny i społeczny lub w porządek prawny Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej albo w inny sposób zagraża interesom bezpieczeństwa lub obronności państwa, a także z innych ważnych przyczyn, działalność taka może być zawieszona. Dekret dotyczył równie/ Klubów Inteligencji Katolickiej, które mimo to działały nieformalnie, przede wszystkim włączając się w pomoc internowanym i uwięzionym – szczególnie organizowaną przez Prymasowski Komitet Pomocy
Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom.
W czasie stanu wojennego powszechny stał się wśród twórców bojkot rządowych instytucji kultury i masmediów. Wszelkie spotkania artystów różnych dziedzin sztuki przeniosły się do Kościołów. Kończono Msze Święte modlitwami za internowanych. W pomieszczeniach parafialnych odbywały się sesje popularnonaukowe, wieczory muzyczne, wystawy malarskie, regularne spotkania twórcze. Masowo uczestniczono w aranżowanych w diecezjach Tygodniach Kultury Chrześcijańskiej, których organizatorami byty zazwyczaj KIK-i. Ośrodek krakowski, z inicjatywy Kornela Filipowicza, każdej środy organizował spotkania, na których autorzy czytali swoje utwory. Kolejne wystąpienia uczestników tworzyły kształt pisma, stąd tytuł spotkań „Na Glos”, gdyż cala treść była deklamowana. We Wrocławiu w każdą niedzielą odbywały się Msze Święte specjalnie organizowane dla środowisk twórczych i inteligencji miasta, rekolekcje i spotkania literackie. Przewodziła tu Warszawa. Charakterystycznym dla tych spotkań było to, że skupiały one nie tylko wierzących katolików, ale także agnostyków, byłych członków partii oraz ludzi o różnych światopoglądach.
19 grudnia 1982 roku Rada Państwa przyjęła uchwałę zawieszającą z końcem roku stan wojenny w całym kraju. Nie przynosiła ona jednak realnych rozwiązań. Społeczeństwo i Episkopat domagały się amnestii dla działaczy „Solidarności”, rząd zgodził się jedynie na „akt łaski”. Sam związek wcześniej został oficjalnie rozwiązany. Władze usilnie starały się oddalić Kościół od podziemnej „Solidarności”. To zadecydowało w znacznym stopniu o wydaniu zgody na wznowienie pism katolickich i przywrócenie legalności KIK-ów. Wiele należy leż zawdzięczać Ojcu Świętemu, którego pielgrzymka do kraju w 1982 roku natchnęła ludzi nadzieja na lepsze jutro i wpłynęła na poprawę stosunków państwa z Kościołem, ale do normalizacji było jeszcze daleko.
Episkopat nie poprzestawał w staraniach nad rozwiązaniami problemów nurtujących wszystkich. Świadczą o tym słowa komunikatu:
W dalszym ciągu otwartym pozostaje problem powszechnej amnestii, sprawa przyjęcia do pracy ludzi zwolnionych z powodu przekonań, a także sprawa pluralizmu związków zawodowych oraz przywrócenia prawa do nauki zwolnionym studentom i przywrócenia do istnienia wszystkich Klubów Inteligencji Katolickiej.
Już w październiku o wznowieniu działalności kilkudziesięciu Klubów pisał „Tygodnik Powszechny”: Wznowiły działalność następujące Kluby Inteligencji Katolickiej – zawieszone w okresie stanu wojennego: Białystok, Bielsko-Biała, Bydgoszcz, Chorzów, Elbląg, Gorzów Wielkopolski, Grudziądz, Jelenia Góra, Kalisz, Katowice, Koszalin, Kraków, Krosno, Lublin, Mielec, Myślenice, Nowy Sącz, Nowy Targ, Olkusz, Opole, Pasłęk, Poznań, Przemyśl, Radom, Rzeszów, Słupsk, Siedlce, Skierniewice, Sosnowiec, Szczecinek, Tarnów, Wałbrzych, Warszawa, Włocławek, Wrocław, Zakopane, Zielona Góra, (szczeciński KIK nie był zawieszony. Nazywał się bowiem Szczeciński Klub Katolików). Natomiast decyzją władz rozwiązane zostały następujące kluby: Częstochowa, Gdańsk, Krosno, Konin, Kielce, Łódź, Nowa Sól, Olsztyn, Piła, Puławy, Stalowa Wola, Toruń.
Po uzyskaniu od władz pozwolenia na reaktywację KIK-ów następowało dalsze ożywienie życia kulturalnego. Wśród członków Klubu znajdowali się literaci, aktorzy, plastycy, bojkotujący oficjalne środki przekazu. KIK-i patronowały cyklom spotkań w ramach „Dni Kultury Chrześcijańskiej” lub „Tygodni Kultury Chrześcijańskiej”. Ludzie kultury, oficjalnie pomijani przez administrację państwową ze względu na swoje przekonania, występowali jedynie w Kościołach, gdzie panowała wolność słowa.
Od roku 1984 zaczęły pojawiać się w wypowiedziach partyjnych coraz bardziej agresywne tony w stosunku do Kościoła. Przyjęto założenia polityki wyznaniowej zakładającej odsuwanie.
Kościoła od opozycji antysocjalistycznej itp. 19 października porwano i zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę. Naród był wstrząśnięty. Zbrodni dokonali funkcjonariusze Służb Bezpieczeństwa. Stała się rzecz (…) dla pojednania narodowego w Polsce zabójcza.
Niespodziewanie, we wrześniu 1986 roku, władze zdecydowały się na uwolnienie wszystkich więźniów politycznych. Generał W. Jaruzelski zapowiedział także utworzenie przy Radzie Państwa Rady Konsultacyjnej złożonej z przedstawicieli różnych orientacji politycznych i religijnych. Pomysł poparł Prymas, natomiast nikt ze środowiska „Tygodnika Powszechnego” me zgodził się na uczestnictwo w Radzie. Weszli do niej m.in. Andrzej Święcicki, Władysław Siła-Nowicki z warszawskiego KIK. Rada nie pełniła ważnej roli, chociaż nie brakowało w czasie obrad wypowiedzi podkreślającej konieczność podjęcia dialogu z „Solidarnością”.
Ponownie skomplikowała się sprawa przedsiębiorstwa „Libella”. Od 1977 roku Klub warszawski nie posiadał prawa prowadzenia działalności gospodarczej, ale jednocześnie co roku z „Libelli” wypłacane były pieniądze na potrzeby KIK. Liczba podmiotów korzystających z niej wzrosła na tyle, że udział pięciu KIK-ów i „Więzi” w podziale środków zmniejszył się z 80% do 27%. Sytuacja ustabilizowała się po podpisaniu porozumienia w 1988 roku, kiedy wszyscy udziałowcy przedsiębiorstwa stworzyli spółkę. Połowę oddano warszawskiemu i poznańskiemu KIK-owi i „Więzi”, drugą ODISS-owi, PZKS-owi i lubelskiemu KIK-owi. Do 1987 roku wszelkie kontakty między poszczególnymi KIK-ami były oficjalnie wzbronione. Najszerszą możliwością wymiany doświadczeń były Dni Modlitw odbywające się co roku na Jasnej Górze. Kontaktowano się między sobą przy okazji różnych uroczystości, czy wspólnych odczytów.
Pod koniec lat osiemdziesiątych pogłębiał się kryzys gospodarczy kraju. Wybuchały kolejne fale strajków. Konieczne wydawało się dążenie do rozwiązywania konfliktów za pomocą dialogu. To dzięki mediacjom Kościoła i przedstawicieli KIK doszło do wstępnych rozmów między władzą a opozycją, które zapoczątkowały rozmowy „okrągłego stołu”, trwające w dniach 6 luty – 5 kwietnia 1989 roku. Obrady doprowadziły do zmian ustrojowych państwa i pierwszych, wolnych od czterdziestu czterech lat wyborów.
Przed KIK-ami stanął dylemat: czy angażować Kluby w wybory. Obradujący w Warszawie 1 kwietnia 1989 roku przedstawiciele KIK-ów ustalili, że w obliczu zaistniałej sytuacji Kluby nie powinny pozostawać bierne, winny włączyć się w akcje wspólnego, solidarnościowego frontu. Uznano, że poszczególni członkowie KIK-ów mogą angażować się po stronie różnych partii politycznych, zaś Kluby wstrzymają się od uczestniczenia w działaniach politycznych. Poszczególne KIK-i zaangażowały się w pracę Wojewódzkich Komitetów Obywatelskich.
W wybranym 4 czerwca wolnym Sejmie zasiadło 30 działaczy KIK-ów z 20 klubów. 24 sierpnia Sejm powołał na stanowisko premiera Tadeusza Mazowieckiego – przez wiele lat związanego z ruchem „Znaku”.

?Dzieje Klubu Inteligencji Katolickiej w Białymstoku”, Białystok 2001.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.